Żadnej złośliwości nie ma go

Wierni wyznawcy Berkeley Place, pozwól mi przedstawić najlepszy album rapowy roku. Po raz pierwszy, ponieważ czarny album Jay-Z, usłyszałem album, który zmusił mnie do zatrzymania samochodu i zatrzymałem się.

Zachwycałem się pierwszym albumem Clipse, ponieważ (a) było to coś innego niż wszystko inne, i (b) był to wczesny przykład tego, jak wielka produkcja Pharrel może być. A seria mixtape „We Got It For Tani” pokazała, że AB-Live, MALICE, Pusha-T i ich załoga mogą pluć lepiej niż wielu szerszych raperów-o tych samych uderzeniach. Potem piekło nie wyszło Fury i stało się jednym z moich 10 ulubionych albumów rapowych wszechczasów.

Potem nic. Przez długi czas.

A teraz Malice dodała „nie” do jego imienia i wymyśliła się jako chrześcijański raper. Ale nie jest bardziej święty niż ty. Mówi ci, żebyś martwił Boga, ale pozwala ci też wybierać, żeby tego nie robić.

Utwór tytułowy, usłyszysz go, na którym żadna złośliwość nie mówi o tym, jak zabił dziecko swojej matki, przedstawiając go kokainę, i jak bardzo chce, aby Pusha-T dołączył do niego w niebie, gdy umierają, nie jest potężne, ponieważ nie jest o tym, że nie ma o tym, jak nie ma o tym, jak nie chodzi o Własne odkupienie Malice, ale dlatego, że chodzi o jego samoakceptację.

Przez cały czas żadna złośliwość wciąż nie mówi o życiu ulicznym, ale w jego przeszłości – i jest lepszy do przejścia przez to.

Zawsze mówiłem, że Jay-Z jest moim ulubionym raperem, opartym na sile jego pierwszych trzech albumów, potęgi czarnego albumu, a nawet jego zdolności do tworzenia haczyków i dostarczania mądrości na płytach, które dokonał po „emeryturze”. ” Ale jego kilka ostatnich albumów amortyzowało. Jay-Z wzbogacił się, a jego życie zmieniło się w rezultacie. Jego gusta zmieniły się, gdy był narażony na znacznie więcej wpływów (takich jak sztuka współczesna) i doświadczenia (takie jak bycie człowiekiem rodzinnym). Ale wciąż rapuje o swojej przeszłości z wspomnieniem. Nauczył się z ulic i stosuje tę wiedzę do „gry” o byciu w 1 procentach.

Żadna złośliwość nie stoi w silnym kontraście: on też rapuje o swojej przeszłości, ale jego celem wydaje się powiedzieć: „Byłem tam, gdzie jesteś teraz i znalazłem wyjście”. Szuka sugerowania w swoim życiu nie na podstawie gromadzenia, ale na dzieleniu się. Tak więc, gdy przesłanie Jay-Z o tym, jak jest niezrozumianym bogatym młodym chłopcem, stał się praktycznie nieokrzepienia, żadna złośliwość nie stała się znacznie bardziej relatywna. Wielu jego fanów nigdy nie sprzedawało narkotyków na rogu, ale każdy może zrozumieć, w jaki sposób desperacja sprawia, że dokonujemy złych wyborów.

Leave a Reply

Your email address will not be published.